Swarovski i śnieżnobiałe arabeski - ślubne girlandy...

Biżuteria ślubna, którą prezentuję Wam dzisiaj, zaprojektowałam do niezwykłej sukni ślubnej, prosto z pracowni Justina Alexandra. Wybór klientki padł na zwiewną, pełną eterycznych jak mgiełka zakładek suknię ślubną, model numer >> 8640 <<. Tu, prezentowana suknia ma kolor IVORY, wybór Pani Anny jednak padł na klasyczną, ślubną, śnieżną biel...

Kreacja z gorsetem wyciętym w formę serduszka, zakładanym z plisek, w talii haftowany kryształkami pas i spódnica pełna zakładek uszytych ze zwiewnej, delikatnej organzy, układanej warstwami, tak aby dół sukni ślubnej był lekki, finezyjny i zwiewny...

W kontekście doboru dodatków biżuteryjnych, suknia ta jest bardzo wymagająca. Odsłonięte ramiona i wycięty dekolt gorsetu stworzył przestrzeń, którą mogłam wypełnić wiszącymi, długimi kolczykami...jednocześnie haftowany pas i bogato zdobiona spódnica wymagała wyważonej, nieprzesadzonej formy, która nie będzie stwarzała efektu choinki a jedynie dopełni cała stylizację, podkreślając jej piękno.

Sercem kolczyków są kryształy Swarovski. Ponieważ obrączki ślubne Młodej Pary wykonane są z tradycyjnego złota, padło pytanie, czy dałoby się nawiązać biżuterią właśnie do tego koloru...zatem kryształ w centrum otuliłam drobniutkimi cyrkoniami zakutymi w złociste koszyczki.

Ażurowa, pełna delikatnych arabesek forma sprawiła, że kolczyki są wyraziste, pełne kobiecego uroku, przyciągają wzrok a jednocześnie nie przytłaczają stylizacji. Pomiędzy śnieżnobiałe, sutaszowe arabeski wkomponowałam mnóstwo drobnych, transparentnych koralików Toho i Preciosa, które rozświetlają całość.

Dół kolczyków nawiązuje do zwiewnej spódnicy...eteryczne, transparentne girlandy, wyhaftowane z naturalnego kryształu górskiego i wspomnianych już koralików, tworzy delikatne uzupełnienie biżuterii.

Tył kolczyków wykończyłam w stopniu minimalnym delikatnym atłasem i ozdobiłam koronką oraz koralikami - biżuteria jest więc dwustronna i równie atrakcyjna z przodu co z tyłu.